piątek, 4 września 2015

Odludzie i Szkoła Żywiołów

Bycie w swoim Żywiole, to niesamowity stan, w którym robi się to, co człowiek kocha i jednocześnie potrafi, i w czym jest dobry. To nie musi być jedna pasja. Jestem chyba tego najlepszym przykładem. Od jakiegoś czasu rozmyślałem w jaki sposób połączyć je wszystkie w jedną. Olśnienie przyszło wraz z obejrzeniem krótkiego filmiku z prelekcją Kena Robinsona. Może i na Ciebie podziała równie inspirująco...


Rzeźba, czy malarstwo, majsterkowanie, żeglarstwo, surwiwal... całkiem tego sporo, a z każdym dniem coraz to nowe zainteresowania i pasje. Jednak żadnej z nich nie mógłbym poświęcić się całkowicie kosztem innych. Wiele z nich stało się codziennością, choćby dlatego, że wykorzystuję je w naszym życiu na odludziu. Jest jednak jedna pasja, która połączyła wszystkie inne. To właśnie było owo olśnienie. Uwielbiam pracę z dzieciakami. Postanowiłem powołać do życia szkołę, w której będą mogły odkrywać swoje talenty, przeżywać swoje pasje i być w swoich Żywiołach.

"Wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu."

Chyba zbyt długo wykonywałem zawody, które z założenia dawały złudne poczucie bezpieczeństwa. Miłości w tym nie było żadnej. Owszem robiłem, co do mnie należało, najlepiej jak potrafiłem, ale z czasem pokłady energii uległy wypaleniu. W normalnej szkole też nie mógłbym pracować. Biurokracja, sztuczne bariery, ciągła walka o swoje racje, to wszystko nie dla mnie.

Czym więc będzie Szkoła Żywiołów? Z pewnością nie będzie przypominała klasycznej szkoły. Będzie miejscem, w którym dzieciaki będą odkrywały swoje talenty i rozwijały zainteresowania w sposób całkowicie odmienny od tego, co oferuje ciągle "reformowany" system edukacji. Poprzez zabawę, grę, zajęcia teatralne, artystyczne i techniczne, kontakt z przyrodą w naturalnym środowisku, z dala od wirtualnej rzeczywistości, w jakiej bywają na co dzień, będą mogły odkryć siebie i rozwijać swoją kreatywność. To tylko mały fragment tego czym będzie Szkoła Żywiołów. 
Ambitnie? Tak ma być :)
"Problemem większości z nas nie jest to, że mierzymy za wysoko i nam się nie udaje – ale to, że mierzymy za nisko i odnosimy sukces."