Od jakiegoś czasu wpisy się urwały za sprawą nawału roboty. Mamy połączenie ewolucji z rewolucją, ale hybrydy są ostatnio modne. Odludzie, jak twierdzą nieliczni odwiedzający zmieniło się w sposób niebywały. Nawet sami zaczynamy to zauważać, choć to dopiero początek działań i sporo pracy jeszcze przed nami... Ewolucyjnie zmieniają otoczenie rośliny, rewolucyjnie my.
Taras wreszcie otrzymał obudowę
I umeblowanie
Lewy profil
Kawałek prawego
Kolejne ptaszysko uratowane, ku chwale ratujących obrabia pomniki w Zamościu ;)
Rabatka przy studni, teraz troszkę bardziej ukwiecona
Ślimaki nie koniecznie są miłe, ale ten akurat jest, pewnie dlatego, że wydłubałem go własnoręcznie.
Prawdziwa rewolucja zacznie jesienią. Zainspirowani książkami Kena Robinsona zaczynamy przygotowywać programy warsztatów Szkoły Żywiołów. Więcej na ten temat w nieodległej przyszłości. Na razie krótki film.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz