O mieszkaniu na odludziu oraz kilku innych rzeczach

czwartek, 29 maja 2014

Efekty uboczne

Dziś kilka efektów ubocznych mojej pracy. Można zrobić kilka fajnych fotek mając dostęp do miejsc, gdzie nie każdy może podejść.













Autor: carver o 13:09
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety: praca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)


Archiwum bloga

  • ►  2020 (3)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  kwietnia (1)
  • ►  2015 (14)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ▼  2014 (69)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ▼  maja (4)
      • Efekty uboczne
      • Proste rzeźby ogrodowe własnej produkcji w wersji ...
      • Dzień Ziemi
      • Majówka
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (19)
  • ►  2013 (17)
    • ►  grudnia (17)

Toplista

Blogi

wyszperane w sieci

Popularne posty

  • Proste rzeźby ogrodowe własnej produkcji w wersji dla opornych- część pierwsza.
    Zwykłe stolarstwo dla osób niezwiązanych z tematem jawi się niczym dosyć skomplikowany zawód. Gdy do stolarki dochodzi jeszcze obróbka zdob...
  • Niby bocian, a jak sroka
    Ciekawość otaczającego świata i ciągłe wpychanie dzioba w nieswoje sprawy świadczy o tym, że "nasz" bocian dysponuje całkiem dobrz...
  • Technicznie o korowaniu i struganiu drewna
    Korowanie żerdzi i pni nie należy do czynności przyjemnych. Szczególnie wtedy, gdy drewno jest już podsuszone. Jednak czasem zbyt wczesne ok...
  • O kupowaniu domu- jak tego nie robić.
    A było to tak... Niedziela Ogłoszenie w Internecie – dom drewniany, po remoncie, wysoki standard. Do tego działka o powierzchni pół ...
  • Wózek- stojak na drewno do kominka.
    Do tej pory drewno do kominka przywoziłem pod dom starym wózkiem i przekładałem do dużego kosza. Noszenie drewna w taki sposób jest dość męc...
  • Grillo-wędzarnia z hydroforu
    Fotki są już gdzieś na blogu, ale dla zobrazowania... Wycieczki na złomowiska, to może nie codzienność, ale na pewno już infekcja. Lu...
  • Dokąd lecą bociany...
    Lato mija spłukiwane powoli strugami deszczu. Dnia ubywa i chłód bardziej skłania ku jesieni. Stada bocianów już dawno zniknęły z okolicznyc...
  • Codzienność
    Sezon grzewczy w pełni, więc roboty mam sporo. Dom ogrzewany wyłącznie kominkiem, a cały opał do niego musi przejść przez moje ręce. Do tego...
  • Pochodnia
    Można spytać- po co w świecie pełnym lamp ulicznych, latarek, szperaczy i diod LED zamontowanych w telefonie komórkowym może nam być prz...
  • Dziennik pokładowy 1
     Moja przygoda z pisaniem czegoś w rodzaju bloga zaczęła się tuż po naszej przeprowadzce na odludzie. Na pewnym forum założyłem Dziennik po...
Piotr Hałasa. Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.