czwartek, 19 grudnia 2013

Kosmicznie


Od końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku człowiek buduje lądowniki, które wysyła na różne ciała niebieskie. Ostatnio nawet Chińczycy posadzili swojego jadeitowego królika na księżycu. Tak przynajmniej twierdzą.
Pomyślałem, że i ja dołożę się do wzniosłej idei badań kosmosu budując coś na miarę moich możliwości. Z dna zbiornika po gazie LPG, kilku elementów od kowala i kawałków złomu zbudowałem coś takiego...

 

 Na zamieszczonej wizualizacji mój lądownik jest już na Marsie. Cele trzeba sobie stawiać w końcu odległe. Niestety jeszcze nie dysponuję odpowiednią rakietą, która mogłaby mój pojazd ponieść ku czerwonej planecie. Póki co znalazłem dla niego trochę inne zastosowanie. Jako że zbliżają się święta będzie służył jako stabilny stojak dla choinki, a kiedy już zbuduję rakietę, to kto wie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz