środa, 26 listopada 2014

Dlaczego z dala od ludzi?

Co jakiś czas musimy udzielać odpowiedzi na podobne pytania. Mam nawet wrażenie, że ostatnio dość często. Ludzie, którzy nie znają odludzia pytają i zazwyczaj wystarcza im odpowiedź, że mieliśmy dość życia w mieście. Zaś wszyscy, którzy mieli możliwość zagościć u nas na chwilę podchodzą do sprawy troszkę dogłębniej. Z jakiego powodu?
Sam przejazd do naszej wsi przysparza dość niezwykłych wrażeń. Rozległa przestrzeń roztoczańskich pól nieprzywykłych potrafi mocno przytłoczyć. Droga, którą pniemy się pod spore wzniesienie sprawia, że czujemy jakby prowadziła do nieba, tak też została przez nas nazwana- drogą do nieba. Niesamowicie wygląda nią podróż w zimowy dzień, kiedy prawie nie widać żadnych punktów orientacyjnych, a kolor zachmurzonego nieba zlewa się z ośnieżonymi polami. Człowiek czuje się wtedy maleńkim pyłkiem w bezgranicznej bieli.
Są to więc odczucia budzące jakąś refleksję. Bywa bardzo dużo chwil na naszym odludziu, kiedy człowiek staje oniemiały i może tylko patrzeć na to co się dzieje dookoła. Błękit nieba, burzowe cumulonimbusy siejące błyskawicami, fronty wałowe lecące jak oddział ciężkozbrojnej husarii, zwykłe wschody słońca i banalne jego zachody. Każdy niepowtarzalny i urokliwy, a do tego rozgwieżdżone niebo nocą, od którego nie można oderwać wzroku... Wszystko udźwiękowione ciszą jakiej nie można usłyszeć nigdzie indziej. Nie jest to typowa głucha cisza. Ta nasza zawiera wszelkie odgłosy przyrody, takich nie da się usłyszeć w mieście.
Brak ludzi nie jest w takim miejscu żadnym problemem. Nawet wtedy, gdy dwumetrowe zaspy odcinają nas od cywilizacji na kilka dni. Na takie historie trzeba być najzwyczajniej gotowym, bo jedyne co można wtedy zrobić to zwyczajnie przeczekać najgorsze i wykorzystać ludzką zaradność do kształtowania sytuacji na swój sposób.
Kiedyś myślałem, że jedynym czynnikiem motywującym naszej przeprowadzki jest wyłącznie ucieczka od wątpliwych przyjemności życia w mieście. Po prawie trzech latach wiem, jaką prawdziwą przyjemność daje życie po swojemu. Wymaga to sporego wysiłku, ale każda chwila spędzona na odludziu jest warta wszelkiej pracy jaką włożyliśmy w to miejsce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz