środa, 26 listopada 2014

Ręce opadają...



Ręce opadają, gdy czyta się takie rzeczy... Grunt to przepchnąć problem za miedzę, niech martwią się inni. Podobnie było z Kajtkiem, nasza gmina nie ma podpisanej umowy z weterynarzem na udzielanie wszelkiej pomocy dzikim zwierzętom, mimo, że nakłada taki obowiązek ustawa. Dodam tylko, że z terenem naszej gminy graniczy Roztoczański Park Narodowy, a w jej granicach leży cały Szczebrzeszyński Park Kraiobrazowy. Cóż więcej można komentować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz